Śmieci na wyjeździe – rozwiązanie śmierdzącego problemu za 20zł.

Każdy, kto w terenie spędził kilka dni, wie jaki problem mogą stanowić zgromadzone śmieci. Worki, lub torby po zakupach walają się po całym samochodzie, ich zawartość lubi generować nieprzyjemne zapachy lub w najmniej spodziewanym momencie się rozlać lub rozsypać.

Od dawna na rynku dostępne są tzw. Trasharoo, szyte zazwyczaj z grubego płótna worki zakładane na koło zapasowe, dodatkowo często z dodatkowymi kieszeniami na dodatkowy, zabłocony sprzęt. Mam z nimi dwa problemy, pierwszy, zazwyczaj kosztują grube parę stówek, po drugie, za każdym razem gdy zostawiam samochód, z obaw przed utratą musiałbym zdejmować i chować do środka, co w szczególności w przypadku śmieci trochę może komplikować sytuację.

Kilka tygodni temu podczas eskapady do demobilu, udało mi się kupić zwyczajny, wojskowy worek, uszyty z impregnowanego brezentu.



Przez 11 dni zimowej eskapady, służył przymocowany do bagażnika jako kosz na śmieci, zrobiliśmy z nim blisko 2000km w różnych warunkach i ani razu nie sprawiał problemów. A najlepsze jest to, że kosztował jedynie 20pln 🙂 Do znalezienia na popularnym portalu aukcyjnym.